Jedwabista odżywka Yves Rocher z owsem zbiera skrajne opinie, ponieważ jedni ją lubią a inni tak jak ja uważają ją za nieporozumienie.
Producent: "Jej aksamitna konsystencja pielęgnuje włosy
suche nie obciążając ich. Włosy stają się delikatne, łatwiejsze do
rozczesania, pełne blasku.Formuła bez parabenów. Testowana pod kontrolą dermatologiczną. Składniki
pochodzenia roślinnego: mleczko z owsa i olejek ze słodkich migdałów
pochodzące z ekologicznych upraw."
Opakowanie wykonane z miękkiego plastiku, otwierane na klik. Plus za to, że widać zużycie, bo pojemność odżywki to tylko 150 ml, więc jej koniec mógłby być zaskoczeniem :)
Zapach przypomina mi mleczko owsiane.
Konsystencja jest średniej gęstości, sama odżywka jest dość wydajna. Starczyła mi na 5-6 razy.
Moja opinia. Kiedy pierwszy raz jej użyłam odniosłam wrażenie, że jest lepsza niż ta olejem arganowym też z Yves Rocher (klik). Po skończeniu całego opakowania nie mogę jej nawet określić mianem przeciętnej podobnie jak tamtą. Odniosłam wtedy mylne wrażenie, bo użyłam jej wraz z szamponem z Natura Siberica z efektem laminowania, który też testowałam pierwszy raz i to on okazał się taki dobry. Każde następne użycie jej nie przynosiło już żadnych efektów- ani nie były bardziej miękkie, o nawilżeniu nie było mowy, o wygładzeniu również. Nawet nie rozczesywały się łatwiej. W skrócie rzecz ujmując- odżywka ta nie robi dosłownie nic i jest to strata 9,90 zł, ponieważ za tę cenę mogę mieć o wiele lepsze odżywki.
Skład:
przed zapachem znajduje się olej ze słodkich migdałów i mleczko z owsa, po nim hydrolizowane proteiny pszenicy i pantenol.
Podsumowując mogę stwierdzić, że chyba nie stanę się miłośniczką kosmetyków do włosów z Yves Rocher.
Mi jakos nie po drodze z YR
OdpowiedzUsuńW sumie to takiej opinii się spodziewałam. Pokrewna mojej :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją i jakoś średnio mi się sprawdziła. Póki co tylko jedną odżywkę z YR naprawdę lubię :)
OdpowiedzUsuńTo słaba jednak!
OdpowiedzUsuńW takim razie będę pamiętać, żeby omijać szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńWiem czego mam nie używać :)
OdpowiedzUsuńseeerio? ;o ja mam serum odkładnie taką sama wersję i było genialne ;))
OdpowiedzUsuńPamiętam właśnie, że Ty byłaś z niej zadowolona:-)
UsuńMiałam jeden szampon do włosów farbowanych YR i dla mnie nic konkretnego nie robił, ogólnie był kiepski.
OdpowiedzUsuńWypróbowałam już kilka odżywek z YR i jedynie wygładzająca 48 H przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy mazideł z YR:)
OdpowiedzUsuńJakoś mi nie po drodze nigdy do YR :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńOstatnio ta firma wypuściła sporo słabych kosmetyków!
OdpowiedzUsuńtania ale szkoda czasu na używanie bubla.
OdpowiedzUsuńNiestety produkty do włosów nie są dobrą strona YR ;/ a szoda
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale pewnie sobie wypróbuję z ciekawości. Miałam parę produktów do włosów z YR i byłam bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńmnie drażnią zapachy tej firmy są zbyt intensywne ;p
OdpowiedzUsuńTej nie znam, ale inna 'regenerująca' sprawdziła się u mnie całkiem nieźle ;)
OdpowiedzUsuńno to lipa, jak nie robi nic, szkoda tych 10 zł
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji jej wypróbować i po Twojej recenzji raczej szybko się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ją kiedyś i nie sprawdziła się, pewnie przez te proteiny ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki bubel. Dla mnie najważniejsze żeby ułatwiała rozczesywanie bo mam z tym problem ;)
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam tą odżywkę! tak samo jak szampon z tej serii:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńU mnie odżywka z YR do włosów kręconych też raczej nieudana... Ale ich szampony lubię. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam firmę Yves Rocher.. tej odżywki jeszcze nie miałam ale u mnie pewnie by się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńIch odżywek jeszcze nie miałam i postaram się pamiętać żeby się na tą nie skusić :)
OdpowiedzUsuńJa z YR znam jedynie szampony, a odżywki na razie mnie nie kuszą - może to i lepiej :P
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń