W poprzednim poście pisałyście mi, że chciałybyście zobaczyć tego typu post pomimo, że zdjęcia z poprzednich miesięcy są słabej jakości i były robione ze zbyt bliskiej odległości ;)
Włosy zaczęłam zapuszczać w czerwcu 2012 r., wówczas były one długości 23 cm, ale niestety nie dysponuję zdjęciem z tamtego okresu. Wtedy był to krótki asymetryczny bob, z lewej strony był dłuższy, co nawet widać do dziś.
Sierpień 2012- 27 cm
Październik 2012- 30 cm
Grudzień 2012- 32 cm
Tutaj jak widać stan krytyczny moich włosów, najpierw zmyłam silikony i oto cudowny efekt: matowe (!), elektryzujące się, i je później definitywnie odstawiłam. Wydawało się, że mam względnie zdrowe włosy mimo prostowania, ale to co zobaczyłam szczerze mnie przeraziło i wtedy też odstawiłam prostownicę, męczyłam się do kwietnia z wywijającymi się włosami i totalnym nieładem. Ciężko było to przetrwać i nie wrócić do prostowania, ale nie złamałam się ;) Dlaczego odstawiłam silikony możecie poczytać TUTAJ. Uważam, że zrobiłam słusznie, choć możliwe, że przez to moje końcówki odrobinę cierpią. U mnie z serami silikonowymi do końcówek jest zawsze tak, że używam i jest wszystko super, a jak przestaję używać danego kosmetyku to są porozdwajane i w gorszym stanie niż przed stosowaniem.
Luty 2013- 34 cm
Przedziwnie tutaj skrzywiłam głowę, ale cóż...;) W miarę pozytywnie się prezentowały i jak widać bezsilikonowa pielęgnacja zaczęła przynosić skutki- mimo mrozów i ciężkiego czasu dla włosów, powrócił blask.
Kwiecień 2013- 37 cm
Czerwiec 2013- 39 cm -> 16 cm w rok
Aktualne- sierpień 2013- 41 cm
Przez ostatni rok stosowałam mnóstwo suplementów i wcierek, ale na porost pomogły mi jedynie:
- Czerwiec 2012- Vitapil
- Lipiec 2012- Stary Jantar, o którym pisałam tutaj
- Październik 2012- Stary Jantar
- Marzec 2013- Vitapil,
zaś nie pomogły:
- Kaapor Kachli
- drożdże w tabletkach
- olejek do włosów Green Pharmacy z papryczką chili
- Mega Krzem
- CP
- Capitavit
- Nowy Jantar
- maska drożdżowa Babuszki Agafii
- olej musztardowy
- lotion do włosów Seboradin z czarną rzepą
- szampon z papryczką chili i pomarańczą Love2Mix
Do mojego celu, tj, 55 cm brakuje mi jeszcze 14 cm.
ojej, zazdroszczę, szybko Ci rosną
OdpowiedzUsuńJak dla mnie efekty są świetne :) Masz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńStrasznie szybko urosły!
OdpowiedzUsuńhttp://brightblackxo.blogspot.com/
Kocham Twój kolor włosów <3
OdpowiedzUsuńAle urosły:) Aż miło patrzeć na takie metamorfozy:)
Ale różnica, już bliżej niż dalej do wymarzonej długości!
OdpowiedzUsuńEfekty super!:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę! mi wlosy od 5 lat stoją w miejscu.
OdpowiedzUsuńhttp://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/
Świetne efekty :) kolosalna różnica w długości.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci urosły!!
OdpowiedzUsuńale szybko Ci urosły! :)
OdpowiedzUsuńale Ci urosły, pięknie ;-)
OdpowiedzUsuńO jaka różnica! I jak Ci błyszczą pięknie :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt!:)
OdpowiedzUsuńCudnie Ci urosły! I jaki blask!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba przedstawienie całego tego procesu, a włosy piękne ;)
OdpowiedzUsuńwow!porost błyskawiczny:)
OdpowiedzUsuńśliczne masz włoski :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :D
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszego owocnego zapuszczania :D Cel już bliżej niż dalej :)
Pięknie wyglądają Twoje włoski. Gratuluję wytrwałości. Widzę, że Jantar jednak nie zawodny.
OdpowiedzUsuńŚwietnie urosły!
OdpowiedzUsuńSą takie gładkie i błyszczące... Gratuluję :)
Bardzo szybko Ci rosną ;) ślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWłosy urosły i to znacznie, napracowałaś się nad postem:) gratki
OdpowiedzUsuńprzepiękne wspaniałe włosy, układają się idealnie i mają piękny połysk. zazdroszczę
OdpowiedzUsuńŚwietne efekty, podobają mi się twoje włosy :)
OdpowiedzUsuńswietne masz włosy:) zapraszam
OdpowiedzUsuńpiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńSuper jest sobie oglądać zdjęcia z własnego zapuszczania włosów :)
OdpowiedzUsuńwow, nieźle urosły : ))
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs,
www.peerfectlly.blogspot.com/2013/08/konkursgiveaway.html :)
Zazdroszczę! :O
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym żeby tak szybko rosły...
U mnie konkurs, zapraszam! :)
O rany, masz chyba identyczne włosy (kolor i cięcie) jak moja bliska koleżanka!! Też ma takie lśniące i zdrowe kosmyki, jestem pod wrażeniem podobieństwa :)
OdpowiedzUsuńA w ogóle to zazdroszczę, zarówno Tobie jak i jej, bo naprawdę- tak lśniące włosy i do tego tak zdrowe, rzadko się zdarzają!!
Powiem Ci, że fantastycznie Ci te włosy podrosły przez ten czas. Ja mam taki problem że zapuszczałam swoje od 7 lat! Nie ścinałam ani nic, a one nie rosły! Jaka ja byłam głupia... Dopiero od niedawna odstawiłam silikony, dobrałam odpowiednie maski na włosy, podcinam końcówki i w końcu ruszyły do przodu. Także żałuję że nie miałam okazji poznać starego Jantara. Licze na to, że wynajdziesz cos równie fajnego co bym mogła sobie od Ciebie ściągnąc :D hihi.
OdpowiedzUsuńOczywiście ściągnąć tylko w formie odkrywczej, na swoje włosy :)
Usuńmasakrycznie szybko Ci urosły. Ja też zapuszczam, ale mam kręcone więc tego prawie w ogole nie widać...
OdpowiedzUsuńAle Ty masz piekne i zdrowe włosy! :O zazdroszczę :*
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki żeby te upragnione 14 cm urosło jak najprędzej :-)
OdpowiedzUsuńmoja optymalna długość włosów to do brody, jak są dłuższe doprowadzają mnie do szału
dużo urosły :) i jakie piękne :)
OdpowiedzUsuńeh żeby mi tak szybko rosły :(
OdpowiedzUsuń