Witam, u Was też tak zimno? U mnie 7 stopni :( Po sporym denku styczniowo-lutowym miałam spory zastój w marcu, ale w kwietniu udało mi się zużyć trochę kosmetyków :)
Czerwony- nie kupię ponownie
Zielony-kupię ponownie
Żółty- nie jestem zdecydowana
1) Balsam do włosów Organic Shop oliwa z oliwek i olej arganowy, ładnie nawilża i łagodzi skalp, LINK
2) Odżywka do włosów Alverde z amarantusem, nie wiem w sumie czy jeszcze jest dostępna, ale chętnie bym ją kupiła, bo pomimo tego, że była śmierdząca to dobrze nawilżała:), LINK
3) Szampon Love2Mix żółtko i pszenica, fantastyczna kremowa konsystencja, sam w sobie jest tak treściwy, że nie wymaga późniejszego użycia odżywki, LINK
4) Szampon Love2Mix mango i awokado z efektem laminowania, mój ulubiony szampon ze wszystkich Love2Mixów, LINK
5) Szampon Love2Mix perły i acai, najgorszy ze wszystkich szamponów Love2Mix, robił siano z włosów a miał nawilżać, LINK
6) Szampon DeBa odżywczo-rewitalizujący, bardzo przeciętny szampon, nie zachwycił, nie zaszkodził, LINK
7) Szampon Alterra granat i aloes, przedłuża lekko świeżość włosów, dość przeciętny, ale nienajgorszy, LINK
8) Płyn micelarny Kolastyna Refresh do demakijażu twarzy i oczu do skóry suchej i wrażliwej, po czasie pieczenie po jego użyciu co raz bardziej się nasilało... na pewno się nie nadaje do skóry suchej i wrażliwej, absolutnie nie polecam! LINK
9) Płyn micelarny AA Ultra Nawilżenie, genialnie nawilża skórę i ją oczyszcza, mój ulubiony płyn micelarny, LINK
10) Płyn dwufazowy do demakijażu oczu Pur Bleuet Yves Rocher, nawet po dostaniu się do oka nie piekł, bardzo dobrze zmywa, idealny dla wrażliwców, LINK
11) Krem do twarzy na dzień Bailal Herbals, nadaje się pod podkład, dobrze nawilża, jeden z moich ulubionych kremów, LINK
12) Peeling do ciała Tutti Frutti wiśnia i porzeczka, niczym się nie różni od wersji z melonem i arbuzem pod względem działania, bardzo dobrze zdziera, ale jako wrażliwiec muszę z nim uważać żeby za mocno nie docisnąć go do skóry, bo wtedy boli, ojj boli, LINK
13) Masło do ciała Tutti Frutti wiśnia i porzeczka, napiszę o nim więcej niedługo, dla mnie kompletna klapa
14) Żel pod prysznic z serii czekoladowej Oriflame, skład beznadziejny, SLES, konserwanty, barwniki i zapach, trochę używałam pod prysznic, trochę jako płyn do kąpieli
15) Pianka do golenia Isana z aloesem, moja ulubiona pianka, zapach, działanie, wszystko na plus, LINK
16) Antyperspirant Dove Go Fresh, mój ulubiony dezodorant, świetnie chroni, ma idealny zapach, nie zostawia białych śladów, LINK
17) Zmywacz do paznokci Isana z acetonem, mimo, że jest bardzo lubiany w blogsferze, ja za nim nieprzepadam, dla mnie śmierdzi zeputymi migdałami i przy metodzie zmywania z użyciem folii aluminiowej odbarwiał mi na zielono paznokcie, LINK
18) Pianka do higieny intymnej Biała Akacja i Zielona Herbata Green Pharmacy, moja ulubiona pianka do higieny intymnej, stale gości u mnie na półce, LINK
19) Mydło do rąk w płynie Avon Dazzling, pojawia się co roku w zimie na 2 katalogi, pachnie przyprawami korzennymi, kocham ten zapach
20) Olej awokado Etja- mój ulubiony olej do olejowania włosów, niedługo napiszę o nim więcej
21) Wata Bella 200 gramowa, zużywam do zmywania lakieru, przy tak częstych zmianach kolorów nie wyrobiłabym z zakupem płatków kosmetycznych
22) Płatki kwadratowe Cleanic, zużywam je do demakijażu twarzy, stale u mnie goszczą
23) Płatki kosmetyczne Carea fioletowe- najgorsze płatki jakie miałam, strasznie drapiące, demakijaż oczu z ich udziałem był baaaardzo nieprzyjemny
24) Kredka samotemperująca Avon w kolorze Midnight Navy, genialny kolor, pigmentacja i trwałość, tak nawiasem mówiąc to pierwsza zużyta kredka w moim życiu:D, LINK
25) Tusz Essence Lash Mania- porażka jak i wszystkie pozostałe tusze tej marki, z którymi miałam styczność, po 2 godzinach zamiast tuszu na rzęsach miałam go osypany pod oczami, chyba nie do końca o to chodzi...
26) Tusz Hean Boom Lashes- ma idealną szczoteczkę- bardzo dużą, miał potencjał, ale jeśli chodzi o samą konsystencję to był przedziwnie suchy i okropnie sklejał rzęsy przez nią
27) Podkład w musie Avon- już ente zużyte opakowanie, niedługo napiszę o nim więcej
Jak Wasze zużycia?:)
Uwielbiam tą piankę do intymnej z Green Pharmacy. Zapach ziołowy (nie przepadam za nim), ale delikatny, więc ujdzie ;) Działanie jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Ja właśnie uwielbiam jej zapach, uwielbiam zieloną herbatę i to dlatego :))
UsuńU mnie tez zimno:( dużo zdenkowałaś!:)
OdpowiedzUsuńile rosyjskich cudów ;>
OdpowiedzUsuńFaktycznie trochę ich zdenkowałam :) Jak widać głównie włosowe, te do ciała oporniej mi idą :)
UsuńOstatnio ciągle kupuję zmywacz do paznokci z Biedronki, ale wysusza paznokcie, więc chyba przerzucę się na Isanę.
OdpowiedzUsuńOjj ten zmywacz do paznokci z Biedronki był koszmarny, bardzo go nie lubię i mi też wysuszał paznokcie, aż musiałam je ściąć :( Isanę lubię, ale różowy :)
Usuńczemu ja nigdy nic nie umiem zdenkować:D? zacznę, nie dokończę i naotwierane 9 żeli pod prysznic;d
OdpowiedzUsuńHeh, ja też kiedyś nie umiałam :) Ale jeśli chodzi o szampony i żele pod prysznic to ja też mam kilka otwartych także spokojnie :) Obecnie mam 2 żele i 4 płyny do kąpieli w użytku:D
UsuńU mnie też zimnica :/ spore denko u Ciebie ;) widzę dużo fajnych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNiestety, maj a taka kiepska pogoda :(
UsuńI znów byłam na zakupach i zapomniałam o tej piance a chodzi za mną i chodzi... Podkład w musie mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńTo teraz już nie zapomnisz :)) Będę na pewno niedługo o nim pisać, bo ciągle go używam i zbieram się i zbieram, ale teraz już sobie obiecałam :)
UsuńNad tym masłem Tutti Frutti ostatnio się zastanawiałam w Rossmannie, ale wychodzi na to, że dobrze, że go nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńNapiszę o nim niedługo, może akurat uznasz, że jest dla Ciebie- mnie rozczarował po całości :(
UsuńA ja właśnie lubię płatki z Biedronki ;)
OdpowiedzUsuńMiałam jeszcze podkład w musie z Avonu (znaczy się mama ma a ja spróbowałam), ale mega podkreślał mi suche skórki i nic a nic nie pomagało...
Co do temperatury to wczoraj było z 7*C mimo słońca było zimno. Dzisiaj termometr pokazuje z 14-15*C :) Tym lepiej bo za jakąś godzinę odpalamy grilla w ogródku.
Ja właśnie mam suchą skórę i u mnie sprawuje się świetnie, więc nie wiem od czego to zależy :) U mnie właśnie wczoraj było 25 stopni i przesiedziałam w ogrodzie, a dziś taka masakra :(
Usuńmiałam szampon z efektem laminowania - teraz dobija dna bardzo go lubiłam, zmywacz isana - 1 raz miałam ale polubiłam nie robi mi krzywdy, peeling tutti frutti najulubieńsze peelingi ;)
OdpowiedzUsuńTen z efektem laminowania to 2 albo 3 zużyte u mnie opakowanie :) Mi w sumie ten zmywacz isana tez krzywdy nie robi, ale nie mogę znieść jego zapachu :(
Usuńuwielbiam ten peeling tutti frutti ;)
OdpowiedzUsuńTeż go polubiłam, ale muszę z nim uważać :)
UsuńU mnie przez dwa dwa dni było zimno i deszczowo, dzisiaj wreszcie słońce widać :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te kredki samotemperujące z Avonu, nie widziałam ich jeszcze ale dawno nie miałam katalogu.
To odwrotnie niż u mnie :) Te kredki są bardzo fajne, ostatnio nawet przybyło 5 nowych kolorów :)
Usuńznam tylko zmywacz i szampon Alterra
OdpowiedzUsuńTen pierwszy balsam do włosów oraz szampon z efektem laminowania bardzo chciałabym mieć :)
OdpowiedzUsuńPolecam je:)
UsuńA ja myślałam że moje denko jest duże ! Przebiłaś mnie bezdyskusyjnie ;D
OdpowiedzUsuńDove też uwielbiam ! Mój nr 1 !! ;D Chociaż cytrynki nie lubię z tej gamy ;D aloes, ogóreczek , granat :D uwielbiam :D
Ja właśnie się tak uczepiłam tego granatu, ze innych nie próbowałam :)
Usuńno, Twoje włosy to są konkretnie dopieszczone ;)
OdpowiedzUsuńszampon DeBa mnie również nie zachwycił a piankę GP mam o zapachu szałwi i jestem z niej także bardzo zadowolona :) do żelu czekoladowego z Ori w sumie nic nie mam, jest ok a płatki Carea fioletowe bardzo lubię i kupuję regularnie
A fakt są, są :) Myję je codziennie i tak zdenkowałam 5 szamponów:D Ja miałam tę piankę z szałwią i bardzo ją też polubiłam :) Mnie właśnie te płatki strasznie rozczarowały, za bardzo mnie drapią :(
UsuńDużo tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mkujawska.blogspot.com/
hohoho, co za denko!:)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że się uzbierało:D
Usuńbardzo duże denko i z niego znam bardzo mało produktów :)
OdpowiedzUsuńJeju ile opakowań xD.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic prócz zmywacza do paznokci ^ ^.
Chyba używam niepopularnych kosmetyków:D
UsuńCzekam na recenzję podkładu w musie z Avonu;)
OdpowiedzUsuńBędzie, obiecałam to musi być w tym miesiącu :)
UsuńPokaźne denko ;) Kilka produktów znam ;)
OdpowiedzUsuńWow, naprawdę spore denko! :) Mam ten szampon z love2mix z żółtkiem i pszenicą - moje włosy go kochają :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że fioletowe waciki z Biedronki są tragiczne. Uciekam na sam ich widok... Wersja niebieska to niebo i ziemia... A zmywacz Isany ubóstwiam <3
OdpowiedzUsuńJeśli uważasz, że to "trochę" zużytych kosmetyków to strach pomyśleć co będzie jak ich będzie "dużo" :D
Prawda? Właśnie te drugie też lubię, a te fioletowe to masakra! Czuję się masochistka używając ich, dobrze, że to było moje ostatnie opakowanie :)
UsuńHeh dużo było właśnie w styczniu i w lutym, bo prawie 40:D
Strasznie duże denko :-))) Uwielbiam podkład w musie z Avonu, też aktualnie go używam i wiem, że zostanie ze mną na dłużej :) W użyciu też u mnie szampon DeBa, przypomina mi troszkę te Alterrowe przez konsystencję, szampony Love2Mix też bardzo lubię, dobrze, że nie wzięłam tego z acai bo miałam chęć na niego, a piszesz, że najgorszy z nich wszystkich... Pięknie Ci poszło Kochana :-*
OdpowiedzUsuń;* Mam po tym szamponie straszne siano, bez względu na to czy użyłam go raz w miesiącu czy raz na 2 tygodnie :)) Faktycznie ten z Deby przypomina trochę te Alterrowe :))
UsuńU mnie tylko 10 stopni i nie wychylam nosa nigdzie. Pod wpływem Twojego postu o piance Isana niedawno ją zakupiłam:) jest w trakcie testowania:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Ci się spodoba :) a zaczęłam 3 opakowanie :)
UsuńJa bardzo lubię masła do ciała z tej serii Farmony. Ile ludzi, tyle opinii ;)
OdpowiedzUsuńOjj ja totalnie się z nim nie polubiłam :( A co najgorsze mam jeszcze w zapasach dwa jeżynowo-malinowe, oby sprawdziły się lepiej, choć nie widzę tego z uwagi na bardzo podobny skład :(
Usuńale gigantyczne denko :D
OdpowiedzUsuńa ja lubię płatki z biedronki
OdpowiedzUsuńA miałaś te fioletowe? :) Bo ja na te zielone nie narzekam, lubię je :)
UsuńZimno, zimno, choć z roweru wróciłam właśnie :D Denkowce cudowne! Love2Mixy już tak długo na mej liście, że w końcu muszę się zaopatrzyć :) Zaciekawił mnie krem z Baikal Herbals, bo przegapiłam recenzję, ale już nadrabiam :)
OdpowiedzUsuńOjj to Cię podziwiam, ja w takie zimno bym na niego nie wsiadła:D A jeśli chodzi o o te szampony to serdecznie polecam, myślę, że już ponad 10 butelek zużyłam :)) A krem też polecam :D
UsuńGratuluję aż tylu zużyć ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUżywam teraz szamponu Love2Mix z perłą i jest naprawdę super ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie go nie mogę :( Moje włosy wyglądają po nim jak sucha szczota :(
UsuńWow, ogromne denko :)
OdpowiedzUsuńSpore to denko :)
OdpowiedzUsuńNazbieralo się tego, mialam jedynie waciki ale rowniez ich nie lubie.
OdpowiedzUsuńCo raz większe grono osób się nam zbiera, które ich nie lubią :)
Usuńochooochoooo spore denko gratuluję zużyć :-)
OdpowiedzUsuńwidzę, że produkty do włosów zużywasz w tempie expressowym - zazdroszczę bo u mnie opornie schodzą :-/
piankę do higieny GP mam i bardzo polubiłam, krem Baikal Herbals muszę w końcu i ja kupić :-)
Odkąd zapuściłam włosy tak właśnie mi wszystko błyskawicznie schodzi:) A póki mam duże zapasy to mnie cieszy kiedyś może już tak nie być ;-)
UsuńGratuluję zużyć :) Płyn dwufazowy YR i odżywkę Alverde z amrantusem miałam i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zauważyłam, że naszym włosom pasuje wiele podobnych kosmetyków :)
UsuńSporo tego :) Zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o Szampon Alterra granat i aloes, bardzo przyjemny.
OdpowiedzUsuńSpore to denko:) ja osobiście Isane-zmywacz bardzo lubię, szkoda że u Ciebie się nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńKompletnie :( Śmierdzi mi i kompletnie nie jestem w stanie zaakceptować tego zapachu :(
Usuńspore zużycie, włosy chyba myjesz 3 razy dziennie :P
OdpowiedzUsuńHeh, tylko raz:D:D A ten szampon z acai mam od bardzo dawna teraz to była kwestia dosłownie 2 zużyć :) DeBę też już używałam od listopada ;-)
UsuńMam płyn z Kolastyny, ale ten zielony, oby okazał się lepszy, bo jeszcze go nie używałam. Peeling Tutti Frutti uwielbiam! Piękne zapachy :) Gratuluję zużyć kolorówki, u mnie zawsze z tym najgorzej :p
OdpowiedzUsuńOby, ale nie czytałam też o nim niczego dobrego ;-) Tak jak kupuję zaschnięte tusze to nie jest z tym źle:D:D
Usuńale na zużywałaś!
OdpowiedzUsuńmiałam ten szampon z alterry i też średnio mi przypadł, kupiłam niedawno peeling z tutti fritti (czeka na wypróbowanie ale czuję, że też będę zadowolona), zmywacza do paznokci z isany też używam i tez uważam, że mocno śmierdzi, a konturówki do oczu z avonu też uwielbiam (diamentowe) :)
Cieszę się, ze nie tylko ja jestem przewrażliwiona na punkcie zapachu tego zmywcza :) Diamentowe kredki też bardzo lubię :)) Z peelingu myślę, że naprawdę będziesz zadowolona :)
UsuńDuże denko :) I sporo produktów, które znam :)
OdpowiedzUsuńTrochę? Od groma tego :D
OdpowiedzUsuńChyba określenie "trochę" faktycznie nie było właściwe:D
UsuńMoja ukochana pianka z Isany:)))
OdpowiedzUsuńI moja ;-))
UsuńOgromne denko :) Muszę w końcu wypróbować produkty Love2Mix :)
OdpowiedzUsuńPolecam jak najbardziej ;)
Usuńciekawa jestem, co się nie udało z tym masłem Tutti Frutti. czyżby to, co u mnie w wersji Liczi&Rambutan? (ręce miałam po nim całkiem mocno różowe i wcale łatwo nie dało się tego zmyć)
OdpowiedzUsuńSpore denko :) Bardzo lubię szampon z Alterry, Granat i Aloes, dezodoranty z Dove. Dwufazówka z YR też jest niezła, tylko droga ;) Także nie polubiłam się zmywaczem Isana, gdyż miał negatywny wpływ na moje paznokcie. Natomiast masło Tutti Frutti sobie chwalę, podobnie jak płatki z Biedronki (nawet te fioletowe). Nie spotkałam się z drapaniem podczas demakijażu. Podoba mi się, że są zwarte i nie rozwarstwiają się się.
OdpowiedzUsuńPianka z Isany jest super. Co do szamponu, to nie powaliło mnie jego działanie.
OdpowiedzUsuń